Oceniam oponę trochę na świeżo-po przejechaniu 1000km w różnych warunkach. Z zakupem nowego samochodu postanowiłem drugi raz w życiu kupić "jakiś" wielosezon. Wyboru dokonałem na podstawie wcześniejszego dobrego doświadczenia z budżetowymi Kormonarami all season 205/55/16 na giulieccie z dociążoną osią silnikiem diesla, które przez dwa lata zachowywały się bardzo dobrze, na suchym, mokrym super i śniegu dobrze. Zauważalną wadą względem zimówek była jedynie dłuższa droga hamowania na śniegu i bardzo słabo na lodzie. W lecie bez zastrzeżeń. Co do nowych Goodyearów 4season zamieniłem je z 2-rocznych letnich sportmaxx rt, które posiadał zakupiony przeze mnie seat leon. Największa ich wada, to były bardzo głośne. Przejeżdżając 1000 km na nowych oponach sprawdziły się świetnie na deszczu, szybkich mokrych zakrętach, a także ruszaniu na lekkim śniegu i oblodzonej drodze-o dziwo jest bardzo dobrze również z hamowaniem, dużo lepiej niż kormorany. Nie miałem jeszcze okazji się nimi zakopać bo nie spadło aż tyle śniegu, natomiast pewność prowadzenia, wygłuszenie i komfort na nich to poezja. Na plus posiadają jeszcze spory rant ochronny. Ciekaw jestem jak będzie po 2-3 sezonach, gdzie po takim czasie kormorany nagle zaczęły tracić właściwości na mokrym i tej czyli trzeciej zimy miałbym już obawy nimi się poruszać. Niezdecydowanym-mocno polecam, gdyż sam długo i wytrwale szukałem idealnych opon dla siebie (ok 10-12k rocznie w różnych warunkach, raczej dynamicznie ale bez szaleństw, autostrady tempomat 150, często po mokrym lub błocie pośniegowym, czasami w śniegu po górkach typu okolica Zakopanego i Krynicy) i czuję, że je znalazłem. Jeśli opony przez 3 lata pozwolą mi się cieszyć takimi właściwościami jakie mają teraz to kolejne kupię takie same. Długi opis, ale mam nadzieję, że coś wniesie również do wyboru innych poszukujących tego typu opon.