Każda pliszka swój ogonek chwali. Zaś ludzie lubią utwierdzać się w zasadności swoich wyborów- nawet tych złych. Niemniej za mną parę dni jazdy wśród śnieżyc, na dwupasmowej ekspresówce, zasypanych podmiejskich dróg lokalnych, brei pomieszanego świeżego śniegu z rozpuszczonym solą błotem w mieście, dość stromego i wyślizganego śniegu na parkingu przy pracy (niektórzy mają kłopoty żeby podjechać). I mogę pokusić się na szukanie jakiś porównań. Honda Civic XI na całorocznych Pirelli sprawuje mi się nie gorzej, a może lepiej, niż Focus MK3 polift na całorocznych Goodyearach Gen2. Z kolei goodyear vector 4seasons gen-2 w porównaniu do zimówek Goodyear Ultragrip sprawowały się porównywalnie zimą, a latem nieco słabiej niż letnie Bridgestone Turanza. Zatem na ten moment nie mogę potwierdzić, żeby sparowanie Civica XI z całorocznymi musiało być złe. Na ośnieżonej ekspresówce jechałem pewnie i szybciej niż 80% innych kierowców (generalnie wysokie ceny paliw plus inflacja wydają się wpływać jednak na prędkość poruszania się na naszych drogach). Pirelli Cinturato All Season SF2 bardzo przypadły mi do gustu i póki co jestem bardzo zadowolony. Być może wpływ na ich ocenę (i zachowanie auta na nich) ma fakt, że całoroczne Goodyeary siedzą na Focusie 6 rok i pierwszy raz czuję, że auto nie jest już tak pewne- jakby guma stwardniała (bieżnik cały czas wizualnie stan bardzo dobry, ale to już nie to). Zaletą Pirelli jest też nieco cichsza praca niż Goodyearów 4S, choć te wydawały mi się porównywalne lub cichsze od letnich Bridgestone Turanza. Nie daję maksymalnych not: za małe mam porównanie i świadomość pewnego kompromisu w oponach całorocznych. Na ten moment Pirelli zamówiłbym ponownie!