Warunki w sezonie zimowym są znacznie bardziej wymagające niż latem. Czasami nawierzchnia staje się szczególnie zdradliwa. Śnieg oraz błoto pośniegowe na drodze są widoczne już na pierwszy rzut oka. Dużo trudniej jest natomiast zauważyć czarny lód, przez który nawierzchnia staje się wyjątkowo śliska. Co nazywamy czarnym lodem i jak nie wpaść w poślizg podczas jazdy po pokrytej nim drodze?
„Czarny lód” – co to jest i jak go rozpoznać?
„Czarny lód” to potoczna nazwa na gołoledź – warstwę lodu pokrywającą drogę. Nawierzchnia pokryta gołoledzią pozostaje czarna, gdyż warstwa lodu jest tak cienka, że niemal niewidoczna. Czarny lód na drodze sprawia jednak, że światła latarni oraz innych samochodów odbijają się w nawierzchni dużo wyraźniej, niż od odkrytego asfaltu. Warto też zwracać uwagę na to, czy na znakach drogowych lub na przydrożnych barierkach widoczne jest oszronienie, gdyż szron powstaje w takich samych warunkach.
Oprócz tego o obecności czarnego lodu na drodze świadczą zmiany w zachowaniu samochodu. Wyraźnie da się odczuć, że układ kierowniczy pracuje tak, jakby pojawił się w nim luz. Ponadto opony toczące się po drodze z gołoledzią nie wydają charakterystycznego szumu towarzyszącego jeździe po asfalcie. Znając już odpowiedź na pytanie: co to jest gołoledź i jak ją rozpoznać, warto również wiedzieć, w jakich sytuacjach można się na nią natknąć.
W jakich warunkach powstaje czarny lód?
Czarny lód pojawia się na drodze przede wszystkim w nocy i wcześnie rano, gdy powietrze jest wilgotne, a temperatura spada poniżej zera. Wówczas zgromadzona w powietrzu wilgoć, ale również roztopiony śnieg, deszcz lub mgła zamarzają, tworząc na powierzchni drogi warstwę gołoledzi. W rezultacie czarny lód stanowi zagrożenie nie tylko zimą, ale też późną jesienią i wczesną wiosną, gdy występują przelotne mżawki oraz pojawiają się przymrozki.
Chociaż warunki niezbędne do powstania gołoledzi mogą wystąpić na każdej drodze, to niektóre miejsca są szczególnie narażone na jej obecność. Mowa tu przede wszystkim o trasach zlokalizowanych w okolicach rzek i jezior, a także przebiegających przez lasy oraz tereny górzyste. Ponadto wyższe ryzyko gołoledzi występuje w tunelach, na mostach oraz wiaduktach.
Jak nie wpaść w poślizg podczas gołoledzi?
Gdy zorientujemy się, że jedziemy po drodze pokrytej czarnym lodem, należy zachować spokój. Ryzyko poślizgu jest wówczas znacznie wyższe, ale gwałtowna reakcja zwiększy je jeszcze bardziej. Dlatego nie wolno wykonywać nagłych ruchów kierownicą – zakręty muszą być pokonywane spokojnie i płynnie. Dobrze jest również obniżyć prędkość, wykorzystując do tego przede wszystkim hamowanie silnikiem – nagłe i mocne naciśnięcie na pedał hamulca z pewnością doprowadzi do poślizgu i utraty panowania nad samochodem.
Ostrożnie trzeba również operować gazem – nie wolno wciskać go za mocno, a odpuszczając pedał gazu, należy robić to miarowo. Szybkie i nagłe odpuszczenie gazu, szczególnie przy skręconych kołach, także może spowodować poślizg. Rozsądnym krokiem będzie zwiększenie dystansu do samochodu jadącego przed nami. Warto mieć też na uwadze, że śnieg oferuje wyższą przyczepność niż oblodzona nawierzchnia. Dlatego, jeżeli na poboczu zalega warstwa śniegu, można z zachowaniem ostrożności najechać na nią bocznymi kołami.
Co istotne, czarny lód nie zawsze utrzymuje się na całej jezdni. Do jego roztopienia często wystarczą poranne promienie słońca. Jednak może on pozostać w miejscach zacienionych. Należy pamiętać o tym, m.in. wjeżdżając do tunelu lub na odcinek drogi ukryty w cieniu drzew.